Ford Capri – dawniej sportowe coupe, dziś elektryk
Niegdyś pod tą nazwą kryło się całkiem interesujące, sportowe coupe. Dziś to elektryczny SUV. Sprawdziliśmy, ile z tamtego Capri jest w obecnym modelu.
Niegdyś pod tą nazwą kryło się całkiem interesujące, sportowe coupe. Dziś to elektryczny SUV. Sprawdziliśmy, ile z tamtego Capri jest w obecnym modelu.
Ford wprowadził na polski rynek kolejny model – elektryczny SUV segmentu D. Choć to całkowicie nowe auto w gamie tego producenta, to starszym miłośnikom samochodów spod znaku błękitnego owalu jego nazwa może wydawać się znajoma.
Pierwsze egzemplarze fordowskiego crossovera o napędzie elektrycznym są już w drodze do klientów. Sporym zainteresowaniem potencjalnych nabywców cieszy się Capri w jaskrawej tonacji kolorystycznej Vivid Yellow.
Fordowski „elektryk” dzieli elementy napędu oraz płyty podłogowej z modelami kilku marek należących do Grupy Volkswagena. Swoją nazwą nowe Capri nasuwa zaś skojarzenia ze sportowym modelem, święcącym triumfy w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.
Oto najnowszy SUV coupe w ofercie amerykańskiej marki. Samochód bazujący na elementach volksagenowskiej płyty podłogowej MEB kosztuje w podstawowej konfiguracji od 207 770 złotych. Miejscem produkcji auta jest gruntownie zmodernizowana fabryka koncernu w Kolonii.
Fani motoryzacji dobrze pamiętają kompaktowy samochód sportowy o nazwie Capri, który Ford produkował na rynek europejski mniej więcej do połowy lat 80-tych. Teraz na scenę wjeżdża noszący ten sam przydomek SUV z elementami stylistycznymi à la coupe.